„Zniszczyli mi życie”: Ojciec, który trafił do więzienia za fałszywe oskarżenia o molestowanie ze strony syna, zabiera głos.

Mężczyzna spędził trzy lata w areszcie tymczasowym i zeznawał po tym, jak jeden z jego synów wyznał całą prawdę.
Doktor Pablo Ghisoni, oskarżony dziesięć lat temu o molestowanie seksualne dwóch swoich synów, przerwał milczenie , gdy jeden z nich ujawnił, że oskarżenie było sfabrykowane i że od dzieciństwa był zmuszany przez matkę do podtrzymywania tej wersji.
„Moje życie z dwójką młodszych dzieci było znieczulone. Ani mój najstarszy syn , ani ja już ich nie widzieliśmy” – powiedział Ghisoni w rozmowie telefonicznej z „La Nación” ze swojego biura.
Kilka dni temu Tomás, drugie z jej trojga dzieci, opublikował w mediach społecznościowych krótki film, w którym publicznie zaprzeczył oskarżeniom. „To nie było kłamstwo, które wymyśliłem; to była historia narzucona mi przez osobę dorosłą, której całkowicie ufałem: moją matkę” – wyjaśnił. „Byłem ofiarą środowiska, które nauczyło mnie powtarzać historię”.
W tym nagraniu Tomás szczegółowo opisuje, jak jego matka, Andrea Vázquez, przez lata wywierała na niego presję. Twierdzi, że w wieku zaledwie dziewięciu lat „nauczono go, co mówić” i „o czym milczeć”, zarówno w sądzie, jak i poza nim.
Osadź
Zgłosiła swojego ojca, położnika Pablo Ghisoniego, za molestowanie seksualne, wysłała go do więzienia, a teraz przyznaje, że to było kłamstwo: „To nie była historia, którą wymyśliłam, to była historia podtrzymywana, powtarzana, narzucona przez osobę dorosłą, której całkowicie ufałam: moją matkę” pic.twitter.com/isJJv92oWP
— Agencja El Vigía (@AgenciaElVigia) 21 lipca 2025 r
Ta sytuacja skłoniła go do zaakceptowania „prawdy emocjonalnej”, która z czasem, jak odkrył, nie była prawdziwa. „Straciłem rodzinę i tatę na ponad dekadę” – ubolewał.
„Zniszczyli mi życie i życie moich dzieci fałszywym oskarżeniem osoby, która była chora” – powiedział Ghisoni wcześniej dziś w wywiadzie dla Cadena 3.
Początek konfliktu sądowegoSpór prawny między Ghisonim a jego byłą żoną pojawił się po ich separacji w 2009 r., co doprowadziło do długotrwałej batalii sądowej o opiekę nad trójką ich dzieci.
„Dopiero sześć miesięcy później odzyskałam prawo do odwiedzin, którego nigdy nie uszanowała. Nie byli obecni na ponownym połączeniu, a ja nie widziałam ich, kiedy powinnam” – powiedziała.
W tym czasie Vázquez wniósł przeciwko Ghisoniemu wiele oskarżeń o rzekomą przemoc domową, jednak żaden z nich nie został postawiony przed sądem. W 2012 roku Sąd Rodzinny nr 3 w Lomas de Zamora orzekł, że dzieci powinny pozostać pod opieką ojca .
„Wszystko było w miarę spokojne aż do 2016 roku, kiedy przyznano jej prawo do odwiedzin, po trzech latach braku kontaktu, ponieważ nie poddała się badaniom psychiatrycznym, które zakończyły się złym wynikiem – narcystyczną psychopatią. Podczas jednej z wizyt kazała jednemu z moich dzieci, które miało wtedy 6 lat, powiedzieć mi, że wyrywam mu włosy. Pod tym pretekstem nie wróciły i od tego dnia nigdy więcej nie zobaczyłem dwójki moich dzieci” – opowiadał ojciec.
Skargę o wielokrotne wykorzystywanie seksualne i korupcję nieletnich przeciwko Pablo Ghisoniemu złożyli Tomás, który miał wówczas 9 lat, i jego młodszy brat, przy silnym zaangażowaniu matki w sprawę. Tymczasem najstarszy syn, Francisco, postanowił nie popierać oskarżenia i pozostał z ojcem.
„W jakim kontekście można mówić o wykorzystywaniu seksualnym? Kiedy w latach 2012–2016 zajmowałam się moimi dziećmi, moja trójka i ja byliśmy stale zobowiązani do cotygodniowej terapii. Co trzy lub cztery miesiące musiałam zabierać je do personelu technicznego sądu rodzinnego na spotkanie z psychologiem i pracownikiem socjalnym. Kiedy już zostały z matką, nie robiły już nic innego” – opowiadała.
losandes